Nie da się ukryć: igła do tatuażu to zwykle najmniej lubiany element wykorzystywany podczas tatuowania. Dotyczy to nawet osób, które mają na swoim ciele wiele tatuaży. Co ile należy ją wymieniać i na co zwrócić uwagę, aby zachować najwyższy poziom bezpieczeństwa? Sprawdźmy!
Jedna igła do tatuażu = jeden klient
Podstawowa zasada jest bardzo prosta: igły do tatuażu są jednorazowe i sterylnie pakowane. W związku z tym po otwarciu opakowania igły można wykorzystywać wyłącznie podczas jednej sesji z jednym klientem. Ich ponowne użycie – zarówno podczas pracy z inną osobą, jak i po dłuższym czasie od zakończenia sesji z tym samym klientem – z pewnością nie może być zaakceptowane przez żadne profesjonalne studio.
Dobrą praktyką jest także otwieranie opakowania z nowymi igłami bezpośrednio przy tatuowanej osobie podczas rozpoczynania sesji lub pracy konkretną igłą. Dzięki temu zyskuje gwarancję pełnego bezpieczeństwa i nie pozostaje pole do żadnych niedomówień w tym niezwykle ważnym temacie.
Wymiana igły w maszynce w trakcie sesji
Oczywiście scenariusz, w którym do wykonania projektu potrzebna będzie wyłącznie jedna igła, zdarza się niezwykle rzadko. Na dobrą sprawę może dotyczyć jedynie małych wzorów opierających się na samych konturach. W zdecydowanej większości przypadków potrzebne będą różne rodzaje igieł dostosowane do konkretnego przeznaczenia.
Inne igły sprawdzą się podczas konturowania, inne podczas wypełnień czy cieniowania. Oczywiście wiąże się to z koniecznością wymiany igły w maszynce do tatuażu, jednak nie trzeba za każdym razem sięgać po nowy zestaw. Konieczne jest jednak zachowanie odpowiednich standardów dotyczących higieny w ramach stanowiska do tatuażu i w jego okolicach.
Zwróć także uwagę na to, że igły do tatuażu po pewnym czasie po prostu tracą swoje właściwości, a ich ostrze tępi się, co wpływa na przebieg prac i osiągane efekty. W związku z tym w miarę potrzeby (w praktyce zwykle co maksymalnie 3–4 godziny pracy z ostrzem), konieczna jest jego wymiana na nowe.
Jakie igły do tatuażu wybierać? Postaw na jakość
Trzeba przyznać, że pewne obawy związane z użyciem igieł, choć nieuzasadnione, są po prostu zrozumiałe. To właśnie one powodują przecież odczuwany przez klientów ból, a nieumiejętnie wykorzystywane mogą być nawet zagrożeniem dla ich zdrowia.
Doświadczony tatuator powinien zrobić więc wszystko, aby zminimalizować ryzyko i zapewnić swoim klientom jak najlepsze odczucia. Jak to zrobić? Przede wszystkim stawiając na wysokiej jakości igły do tatuażu, takie jak te oferowane przez Orakon: https://orakon.pl/category/igly-do-tatuazu-cartridge.
Igły produkowane przez renomowanych producentów to gwarancja łatwiejszej i skuteczniejszej pracy, co wpływa bezpośrednio na komfort zarówno artysty, jak i osoby siedzącej na fotelu. Są również najlepszym sposobem na zapewnienie higienicznych warunków, a sięgając po igły modułowe, znacząco ułatwisz przebieg sesji i skrócisz czas niezbędny na wykonanie projektu.
Nie tylko igły są jednorazowe
Proces tworzenia tatuażu nie zaczyna się wcale w momencie, w którym igła do tatuowania przebija po raz pierwszy skórę klienta. Tatuator musi najpierw zadbać o odpowiednie przygotowanie stanowiska. Oczywiście nie tylko igła jest jednorazowa.
Szczególną uwagę należy zwrócić na rękawiczki, z których korzysta artysta, oraz folię ochronną służącą do zabezpieczenia mebli i innych miejsc, z którymi może mieć bezpośredni kontakt klient. Po zakończeniu sesji całą przestrzeń należy oczywiście zdezynfekować, a narzędzia wielokrotnego użytku poddać sterylizacji.